Portugalia całkowicie mnie zauroczyła! Spędziłam w niej 12 dni, odwiedzając cztery skrajnie różne miejscowości - tętniącą życiem klimatyczną Lizbonę, zatłoczone, lecz obfitujące w przepiękne plaże Lagos, spokojne Sagres ze wspaniałymi klifami i magiczne Porto. Zobaczenie wszystkich tych miejsc pozwoliło mi uzyskać dość szeroki obraz Portugalii (choć to oczywiście niewielka jej część) i zakochać się bez reszty w tym kraju.
Książka "Małe życie" (Hanya Yanagihara, 2015) jest jedną z tych, która potrafi obrócić nasze życie do góry nogami. Albo chociaż otworzyć w umyśle i duszy rejony, których wcześniej nie znaliśmy. Przeraża i napawa nadzieją jednocześnie. Porusza i aż zdaje się nawoływać: żyj pięknie, bo masz po co i dla kogo!