Dawno już spadł pierwszy śnieg, a święta zbliżają się wielkimi krokami - to niepodważalny znak, że zaczęła się zima. Wyciągnę więc tutaj trochę wspomnień z mijającej jesieni, bo mimo że zdecydowanie nie jest moją ulubioną porą roku (chociaż doceniam długie wieczory z książką lub filmem), to przyniosła wiele pięknych momentów.
Drzewa są jesienią najpiękniejsze - dobrze, że zdarzyło się kilka naprawdę ciepłych dni, które zachęciły mnie, żeby wychylić nos z domu i przespacerować się po parku
Złoty dywan z liści ❤
"Spokojne przechodzenie jesieni w zimę wcale nie jest przykrym okresem.
Zabezpiecza się wtedy różne rzeczy, gromadzi się i chowa jak największą
ilość zapasów. Przyjemnie jest zebrać wszystko, co się ma, tuż przy
sobie, możliwie najbliżej, zmagazynować swoje ciepło i myśli i skryć się
w głębokiej dziurze, w samiuśkim środku, tam gdzie bezpiecznie, gdzie
można bronić tego, co ważne i cenne, i swoje własne.
A potem niech sobie
sztormy, ziąb i ciemności przychodzą, kiedy chcą. Niech się tłuką o
ściany szukając po omacku wejścia, i tak go nie znajdą, bo wszystko jest
zamknięte, a w środku siedzi ten, kto był przezorny, siedzi i śmieje
się, zadowolony z ciepła i samotności."
- Tove Jansson, Dolina Muminków w listopadzie
Piękny Wrocław jesienią! ♥ 🍁 🍂
Jesienią i zimą uwielbiam gotować trochę cięższe i ostrzejsze potrawy. Pieczone burgery z batatów, pietruszki i kaszy jaglanej z dodatkiem aromatycznych przypraw okazały się strzałem w dziesiątkę. Na pewno zrobię jeszcze nie raz, tym bardziej że są naprawdę szybkie w wykonaniu.
Końcówka listopada to czas pieczenia i zdobienia pierniczków!
Chłodne, długie wieczory sprzyjają czytaniu książek. Moim faworytem tegorocznej jesieni jest "Historia pszczół" (Maja Lunde). Powieść przeplata między sobą trzy wątki - choć to z pozoru zupełnie różne historie, osadzone w różnym czasie i miejscach, łączy je wspólny temat - pszczoły. I tak - mamy zmagania ambitnego naukowca z XIX wieku, który próbuje stworzyć ul doskonały, zmagając się przy tym z demonami przeszłości i przyziemną koniecznością utrzymania rodziny. Mamy hodowcę pszczół marzącego o przekazaniu swojego dorobku i pasji synowi, który w 2007 roku doświadcza dziwnej, niepokojącej choroby wśród swoich owadów. I jest wreszcie historia przedstawiająca świat na przełomie XXI i XXII wieku, gdy wszystkie pszczoły wymarły, ludzie zmagają się z głodem i bezsilnością, a w tym wszystkim wybija się poruszająca opowieść o miłości matki, która pragnie uratować kilkuletniego syna przed złym losem.
W każdej z tych historii, oprócz pszczół, główną rolę odgrywa rodzina i relacja rodzic-dziecko - wymagająca poświęceń i porzucenia osobistych ambicji lub odwrotnie - motywująca do podejmowania kolejnych działań.
W każdej z tych historii, oprócz pszczół, główną rolę odgrywa rodzina i relacja rodzic-dziecko - wymagająca poświęceń i porzucenia osobistych ambicji lub odwrotnie - motywująca do podejmowania kolejnych działań.
Książka wciąga od pierwszych stron i chociaż środek wydaje się trochę przydługawy, warto doczytać do końca - zaskakuje!
Moja pierwsza samodzielna dłuższa podróż autem. Może to nic wielkiego, ale ponieważ jeszcze niedawno nie było nawet mowy żebym wsiadła za kółko - dla mnie to duży sukces! 👏
Super, że w dzisiejszych czasach pomysły i możliwości tworzenia zabawek są nieograniczone, chociaż czasem w natłoku grających plastikowych rzeczy trudno znaleźć coś naprawdę wartościowego. Zobaczcie, jaki piękny drewniany warsztat dla dzieci udało mi się znaleźć - sama nie mogę się doczekać, aby się pobawić!
Taki wschód słońca przywitał mnie pewnego jesiennego poranka!
Jak minęła Wasza jesień? Należycie do grona osób, które chętnie spacerują wśród kałuż i nie przestają być aktywne nawet w chłodne dni, czy raczej wolicie zaszyć się w domu z książką i kawą?